Fałszywe oferty wyjazdów świątecznych - jak nie dać się oszustom i stracić pieniędzy

2 min czytania
Fałszywe oferty wyjazdów świątecznych - jak nie dać się oszustom i stracić pieniędzy

Na ekranie pojawia się oferta last minute - płatność zrobiona, a kontakt urywa się. W takiej sytuacji podróżny zostaje bez pieniędzy i bez rezerwacji. Służby i eksperci przestrzegają przed prostymi błędami przy rezerwacjach świątecznych i sylwestrowych.

W Internecie pojawiają się ogłoszenia o atrakcyjnych pobytach w hotelach i pensjonatach. Zdarza się, że po wpłacie zaliczki lub całej kwoty kontakt z ogłoszeniodawcą się urywa. Ofiara zostaje bez pieniędzy i bez wyjazdu.

Źródło podaje zasady, które zmniejszają ryzyko oszustwa. Przede wszystkim warto korzystać z oficjalnych stron hoteli, znanych biur podróży lub sprawdzonych portali. Jeśli w ogłoszeniu brakuje danych kontaktowych lub informacji o obiekcie - to sygnał ostrzegawczy.

Należy porównywać ceny i sprawdzić, czy dany adres naprawdę istnieje. W przypadku prywatnych ogłoszeń pomocne może być zadzwonienie do pobliskiego lokalu usługowego i dopytanie o istnienie pensjonatu lub domku. Opinie zamieszczone tylko na stronie obiektu mogą być spreparowane - lepiej szukać rekomendacji w różnych źródłach.

Zaleca się nie działać pod presją czasu. Zaliczki najlepiej wpłacać na konto bankowe i żądać faktury, rachunku lub paragonu. Niechęć do wystawienia dokumentu powinna budzić podejrzenia. Trzeba zachować całą dokumentację transakcji - potwierdzenia przelewów i korespondencję e-mail.

Jeżeli właściciel rzeczywistego obiektu zauważy, że jego zdjęcia lub opis zostały skopiowane, powinien zabezpieczyć dowód - print screen lub wydruk - i niezwłocznie poprosić administratora serwisu o zablokowanie ogłoszenia. Następnie powinien złożyć zawiadomienie w Komendzie Powiatowej Policji lub innej jednostce Policji - taką procedurę rekomenduje tekst źródłowy.

na podstawie: KMP w Świętochłowicach.

Autor: krystian