Przedświąteczne włamania do samochodów - jak nie stać się ofiarą

Widoczna torba na siedzeniu, uchylone okno, chwila nieuwagi – to wystarczy, by złodziej zabrał rzeczy z samochodu. Policja i służby przypominają o prostych zasadach, które zmniejszają ryzyko kradzieży na parkingach.
Przedświąteczny pośpiech zwiększa liczbę sytuacji, w których kierowcy zostawiają w autach przedmioty na widoku. Nawet krótka nieobecność przy pojeździe przyciąga uwagę – wystarczy rzut oka na torebkę, telefon czy zakupy, by stały się celem.
Z relacji zawartych w apelu wynika, że szybkie włamania są częstym zdarzeniem. Po powrocie do auta właściciel może odkryć brak portfela, telefonu lub dokumentów, a także konieczność blokowania kart i wyrabiania duplikatów. W tekście przypomniano też, że koszty naprawy uszkodzonych zamków czy szyb często przewyższają wartość skradzionych rzeczy.
Policja zaleca konkretne środki zapobiegawcze. Przed opuszczeniem pojazdu należy sprawdzić, czy wewnątrz nie ma wartościowych przedmiotów i ukryć je w bagażniku lub schowku. Trzeba dokładnie zamykać drzwi, domykać szyby, sprawdzać klapę bagażnika oraz aktywować alarm. Kluczyki warto przechowywać bezpiecznie, a dokumentów pojazdu nigdy nie zostawiać w środku.
Funkcjonariusze podkreślają także obserwację otoczenia przed odejściem od auta. Jeżeli ktoś wydaje się obserwować pojazd, lepiej odłożyć zakupy lub poprosić o pomoc służb porządkowych parkingu. Okazja czyni złodzieja - to, czy wystawimy swoje rzeczy na widok, często decyduje o konsekwencjach.
na podstawie: KMP w Świętochłowicach.
Autor: krystian

