Żmudna praca świętochłowickich śledczych doprowadziła do zatrzymania sprawców weekendowej kradzieży. W miniony poniedziałek, w ręce kryminalnych wpadli dwaj bracia. 24-latek i jego o trzy lata młodszy brat tego samego dnia usłyszeli zarzut kradzieży dwóch butli spawalniczych wraz z wyposażeniem z terenu jednej z miejscowych firm. Obu świętochłowiczanom grozi teraz do 5 lat za kratami. O ich dalszym losie zadecyduje sąd.

Oficer dyżurny świętochłowickiej Policji pod koniec stycznia br. otrzymał zgłoszenie o kradzieży przenośnego zestawu spawalniczego z terenu jednej z firm na terenie miasta. Skierowani na miejsce śledczy ustalili, że pracownicy zewnętrznej firmy, po skończonej w piątek pracy, pozostawili wspomniane butle na terenie firmy, w której wykonywali zlecenie. Po przyjściu do pracy w poniedziałek zauważyli, że ktoś je zabrał. Żmudna praca śledczych „siedzących nad sprawą” doprowadziła ich do sprawców weekendowej kradzieży. Okazali się nimi dwaj bracia, dobrze znani miejscowym stróżom prawa z uwagi na swoją wcześniejszą przestępczą działalność. W miniony poniedziałek kryminalni zatrzymali obu w miejscu ich zamieszkania. 24-latek i jego młodszy brat przewiezieni zostali do świętochłowickiej komendy. Tego samego dnia usłyszeli zarzut dokonania kradzieży, do której się przyznali. Teraz grozi im do 5 lat za kratami. Wkrótce odpowiedzą przed sądem.