Policjanci z patrolu interwencyjnego świętochłowickiej komendy zatrzymali kolejne dwie osoby z narkotykami. W piątek przed północą w ręce stróżów prawa wpadł 18-latek z amfetaminą. Ponadto świętochłowiczanin posiadał przy sobie telefon, który zaginął w 2017 roku. Z kolei w niedzielę rano mundurowi zatrzymali 21-latka z Katowic, który miał przy sobie woreczki foliowe z marihuaną. Zatrzymani mężczyźni usłyszeli już zarzuty posiadania substancji niedozwolonych. Grozi im do 3 lat więzienia. Wkrótce o ich dalszych losie zadecyduje sąd.

W miniony piątek mundurowi ze świętochłowickiej komendy patrolowali ulice miasta. Tuż przed północą na ulicy Łagiewnickiej zauważyli mężczyznę, który na widok policyjnego radiowozu zaczął się rozglądać, po czym nerwowo wkładał i wyciągał ręce z kieszeni w spodniach. Policjanci postanowili go wylegitymować. W trakcie kontroli na jaw wyszedł powód jego zdenerwowania. Stróże prawa znaleźli przy 18-latku amfetaminę. Mężczyzna ukrywał ją w zwitku foli aluminiowej, który miał w kieszeni spodni. Ponadto w trakcie czynności mundurowych okazało się, że świętochłowiczanin ma przy sobie telefon, który zaginał w 2017 roku. W chwili zatrzymania młody mężczyzna był trzeźwy, co potwierdziło badanie alkomatem. Mieszkaniec miasta noc spędził w policyjnym areszcie. Na drugi dzień usłyszał zarzut posiadania niedozwolonych środków odurzających, za które grozi mu kara do 3 lat więzienia. Jeżeli okaże się, że 18-latek dopuścił się również przywłaszczenia wspomnianego telefonu, usłyszy kolejny zarzut. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.

Do kolejnego zatrzymania doszło wczoraj rano. Na ulicy Barlickiego w ręce policjantów z „patrolówki” wpadł 21-latek. Mężczyzna na widok stróżów prawa zaczął nerwowo się obracać, a następnie przyspieszył kroku. Już po chwili policjanci znali przyczynę zdenerwowania katowiczanina. W trakcie czynności legitymowania okazało się, że posiadał on przy sobie w plecaku trzy woreczki z suszem roślinnym. Zatrzymany mieszkaniec miasta został przewieziony do komendy, gdzie po badaniu alkomatem okazało się, że jest trzeźwy. 21-latek tego samego dnia usłyszał zarzut posiadania marihuany. Wkrótce o jego losie zadecyduje sąd.