Świętochłowicka drogówka zatrzymała do kontroli drogowej rowerzystę, który miał w organizmie blisko promil alkoholu. 26-letni świętochłowiczanin zapomniał, że alkohol i rower to nie jest dobre połączenie. Przekonał się na własnej skórze, że taka przejażdżka sporo kosztuje. Mundurowi ukarali go mandatem w kwocie 2,5 tysiąca złotych.

Policjanci ze świętochłowickiej drogówki na ulicy Korfantego zatrzymali do kontroli drogowej rowerzystę. Okazał się nim 26-letni mieszkaniec Świętochłowic. Badanie trzeźwości wykazało w jego organizmie ponad dwa promile alkoholu. Nieodpowiedzialny cyklista zakończył swoją przejażdżkę mandatem karnym w wysokości 2,5 tysiąca złotych, bo najwyraźniej zapomniał, że alkohol i rower to nie jest dobre połączenie.

Reagujmy, jeśli widzimy pijanego kierowcę albo rowerzystę! Nie pozwólmy takiej osobie kontynuować dalszej jazdy. O takim fakcie można powiadomić najbliższą jednostkę Policji - również anonimowo, dzwoniąc pod numer 112.

Rowerzysto! Pamiętaj, że jesteś tak samo odpowiedzialny za bezpieczeństwo swoje i innych uczestników ruchu drogowego jak pieszy i kierujący samochodami.

Przypominamy, że od 1 stycznia ubiegłego roku obowiązują zmiany w taryfikatorze za wybrane wykroczenia w ruchu drogowym. 2500 złotych - taka jest obecnie wysokość mandatu karnego za kierowanie rowerem, znajdując się w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila). Zmieniła się także wysokość grzywny, za kierowanie rowerem znajdując się w stanie po użyciu alkoholu (od 0,2 do 0,5 promila). Za jazdę rowerem po „piwku” grozi mandat w wysokości 1000 złotych.