Rodzinna atmosfera, pojawiający się na twarzach uśmiech, a w tle zapachy różnorodnych domowych potraw - tego w ostatnim czasie brakowało wielu ukraińskim uchodźcom. W niedzielę obchodzili oni bowiem prawosławną Wielkanoc. Najpierw skrzyknęli się w internecie, a wczoraj w Centrum Kultury Śląskiej “Grota” w Świętochłowicach - Lipinach zorganizowali świąteczne spotkanie ukraińskich rodzin.

Łącznie przez CKŚ Grota w niedzielne popołudnie przewinęło się aż 150 osób, w tym sporo dzieci. Każdy mógł spróbować ukraińskich, ale też polskich potraw wielkanocnych. Kobiety, które goszczą w naszym mieście, przygotowały wiele specjałów, m.in. regionalne pierogi, placki czy świąteczne paschy. Na najmłodszych czekały prezenty od zajączka i sporo atrakcji.

Nic nie mogłoby się udać, gdyby nie pomoc wolontariuszy, stowarzyszeń oraz przedsiębiorców. Stowarzyszenie “Wszyscy Razem Wszyscy Równi przygotowało dla najmłodszych stoisko z ręcznie robioną watą cukrową. Dzieci mogły też pomalować twarze i pobawić się w ramach zorganizowanych animacji. Niezawodny “Gryfny Patrol” oraz Śląskie Centrum Rozwoju Organizacji Pozarządowych i Wolontariatu “Cezar” zadbali, by organizacja przebiegła sprawnie. Swoją cegiełkę dołożyło także stowarzyszenie Przyjazne Świętochłowice. Z kolei świętochłowicka restauracja “Prowent” ugotowała żurek. W spotkaniu wziął udział również udział prezydent Daniel Beger, życząc zebranym gościom wiele spokoju i spełnienia marzeń.

W rozmowach z ukraińskimi uchodźczyniami najczęściej pojawia się temat chęci powrotu do swojej ojczyzny, ale też potrzeby zaangażowania w życie społeczne w naszym mieście. To ważne, bo pokazuje, że panie nie chcą biernie przyglądać się sytuacji, ale działać. Część z nich już podjęła się różnych zajęć – podsumował prezydent.

Współorganizatorzy świętowania – Centrum Kultury Śląskiej oraz Program Aktywności Lokalnej OPS w Świętochłowicach – wspólnie z paniami z Ukrainy do późnych godzin wieczornych w sobotę przyrządzali smakołyki na stoły. W całym ferworze przygotowań nie zapomniano o sytuacji, z jaką przyszło się wszystkim mierzyć.

To trudny czas dla wszystkich. Podczas niedzielnego spotkania uczciliśmy minutą ciszy wszystkich górników, którzy stracili w ostatnich dniach życie w śląskich kopalniach oraz żołnierzy poległych na froncie w Ukrainie. Niemniej nie możemy zapominać też o momentach, które należy celebrować. Wielkanoc to ważny moment w roku. Dlatego w piękny, rodzinny sposób udało nam się go spędzić – mówi Monika Szpoczek, kierownik PAL i Świetlicy Środowiskowej “Promyk” świętochłowickiego OPS , koordynator miejskiego magazynu pomocy dla uchodźców. – Wśród kobiet przybyłych z Ukrainy widać wdzięczność, ale też chęć działania. To one włożyły w przygotowania wiele serca. My tylko pomogliśmy im w organizacji tego przedsięwzięcia – podsumowuje koordynatorka, podkreślając jednocześnie, że goszczący w Świętochłowicach uchodźcy mogą nieustająco liczyć na wsparcie i pomoc ze strony mieszkańców miasta.